wtorek, 11 października 2011

Duże pranie i małe mitenki

Witam Was!
Na pierwszym planie dziś wczorajsze pranie runo z owcy polskiej górskiej, dostałam dwa wory, to jeden z nich już po praniu. Jeszcze tak czystego runa nigdy nie miała.
Mam namiary na hodowcę, chętnie się podzielę, informacje udzielam mejlem.
Drugi już rozdany, niech się inni cieszą i też trochę po pracują!!!!


Tak to runo wygląda z bliska, dość długi włos, nie splątany,ładny.
\\

A to już dzisiejsza moja praca!
Kiedy wczoraj byłam z Lidią na spacerze, a mała zaczęła narzekać, że jest jej zimno w raczki.
Zresztą moje też marzły dość mocno.
Postanowiłam, że zrobię pierwszy raz mitenki dla siebie i Liduszki.
Te są dla mnie


Te dla Liduszki


I te drugie też dla maluszka



Ciężko się robi takie małe mitenki, na takie małe rączęta.
Ale Lidia była dzielną modelką, dała mi rączki do formowania.
Ja jestem zadowolona z mojej dzisiejszej pracy.
Pozdrawiam Was!!!!!

7 komentarzy:

  1. Witam :) dawno Cię podglądam ale nigdy nie piszę . Proszę o namiary na runo oraz cenę za jaką je nabyłaś . Pozdrawiam Wiola

    OdpowiedzUsuń
  2. To w jeden dzień takie cuda powstały?????? Jesteś błyskawica.
    Mitenki prześliczne.
    A wełenka piękna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pranie wygląda ślicznie - aż miałabym ochotę zanurzyć ręce w tym puchu :).
    Mitenki świetne - widzę, że bardzo pracowity dzień miałaś :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wełenka wygląda ślicznie. Rękawiczki też. Bardzo pracowity dzień!

    OdpowiedzUsuń
  5. Viola napisz mejla odpowiem.
    Aniu filcuje się błyskawicznie, dlatego wolę filcowanie od drutów.
    Paczki z wełną już nadane, za parę dni powinny dotrzeć do Was dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście filcuje się szybciej niż dzierga:))) Świetne mitenki i zuch-modelka z Lidii:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ona bardzo lubi być modelką, a te jej małe rączęta dała do filcowania, tylko mało cierpliwa była.

    OdpowiedzUsuń