sobota, 27 sierpnia 2011

Moje pierwsze przędze

Po wielu przejściach i bezskutecznym proszeniu dzieci, startuje mój blog, co zawdzięczam mojej nowej przyjaciółce Sabinie z blogu 'wśród słoneczników'. Mam nadzieję, że nauka nie pójdzie w las.
Dzięki Sabinie stałam się szczęśliwą posiadaczką Fantazji od Państwa Kromskich, nauczyła mnie na niej prząść i teraz powoli małymi kroczkami pod czujnym okiem mojej nauczycielki doskonalę te sztukę rękodzielniczą.


Oto moja ostatnia praca - Ruda podwójnie skręcona jest jej prawie 100 gr. Druga beżowo-kremowa pojedyncza nitka jest jej 150g / około 259m.
Jak już coś z nich wydziergam to się pochwalę.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

8 komentarzy:

  1. No w końcu do Ciebie trafiłam:)))
    Życzę Ci Asiu mnóstwa pięknych wełenek i radości z prowadzenia bloga!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci.
    Postaram się Cię nie zawieść

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja do Ciebie trafiłam. Powodzenia i radości z blogowania życzę I wielu pięknych wełenek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi miło powitać Cie na moim skromnym blogu.
    Z ty blogowanie to różnie może być, z wełenką będzie lepiej, wszystko dzięki Sabinie z "wśród i słoneczników" Ona nauczyła Mnie prząść i założyć tego bloga.
    Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj jak tu miło!!!! I ile pasji!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo pasji, mało czasu i miejsca a chciałoby się jeszcze tyle rzeczy robić. Przędzenie to jedna z ostatnich fanaberii, dobrze się przy tym bawię. Głowa pełna pomysłów z realizacją bywa gorzej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Te dwa kolory bardzo do siebie pasują! Rób Kobieto, rób! Będziemy mlaskać z podziwem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nad moimi jeszcze nikt nie musi mlaskać, to Ja jak oglądam Wasze prace ślinię się z zazdrości i podziwu

    OdpowiedzUsuń