WITAJCIE!!!!!
Tak dawno nic nie pisałam,
praca i przeprowadzka pochłania tyle czasu,
no i brak internetu w moim nowym domku
powoduje moje milczenie.
to i nie tylko to zdążyłam zrobić.
Kolejna chusta.
wzór znany i jedyny który mogę robić przy mojej Liduni.
A takie mi porosły tykwy.
Mam 5 gatunków, co jedna to inna i większa, znaczy dłuższa.
ten wężyk ma około 1m
ta jest tez dość okazała
Tej zdjęcie z góry jej wysokość to około 130cm
te są duże i grube.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza.
Postaram się częściej pisać.
Pozdrawiam!!!!
Chusta bardzo ładna. Z czego robiłaś?
OdpowiedzUsuńTykwy mnie regularnie powaliły. I ta rozmaitość, i wielkość. Te dwie wielgachne wiszące "łaciatki" to normalnie cud natury!
Chusta bardzo ładna. Fajne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńTykwy wyhodowałaś imponujące! Wyglądają niesamowicie. No to teraz nie pozostaje mi nic innego jak poczekać na to co z nich stworzysz :).
Dziewczyny tykwy Mnie przeraziły takie są ich rozmiary, jak je już zdejmę z płotu to zmierzę je wtedy się okaże.
OdpowiedzUsuńAldonko chusta to 40% moheru i 60 akrylu. kupiłam w biferno...
No nie, ale tykwy Ci obrodziły!!! I jakie rozmiary. Świetne są. Te łaciate są niesamowite:))) Do jutra:)
OdpowiedzUsuńChusta piękna, zdecydowanie do pochwalenia.
OdpowiedzUsuńAle fajne te tykwy!!! Jak je wykorzystasz?
Bardzo piękna chusta! Nad tykwami przecieram oczy ze zdumienia!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSame cudeńka u Ciebie dziś. Tykwy super i chusta piękna.
OdpowiedzUsuńPowodzenia przy przeprowadzce :)
chusta fajniusia, na żywo troszkę bardziej energetyczna (widziałam, dotykałam ;)))
OdpowiedzUsuńale co do tykw, to ja nie wiem czym ty je podlewasz, ostatnio jak je widziałam nic nie zapowiadało że będą TAAAAAKIE ;) jeszcze ktoś cię posądzi o experymenty na tykwach ;))))
Sabino są okazałe!!!!
OdpowiedzUsuńGoocha tykwy pójdą do paverpolu i na lampy jedna będzie na pewno karmikiem dla ptaków zimą
OdpowiedzUsuńDaniela z tymi tykwami to chyba szczęście nowicjuszki.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz sadziłam i urosły...
Justyna na razie nie widać końca
OdpowiedzUsuńAśka rosną jak głupie te tykwy.
OdpowiedzUsuńNa pewno dostaniesz jedną w prezencie...
Witam. Trafiłam tu po raz pierwszy. Zainteresowały mnie tykwy bo sama je hoduję a z ubiegłorocznych właśnie robię lampy. Co będziesz robić ze swoimi tykwami?
OdpowiedzUsuńz jednej na pewno karmik dla ptaków, chcę spróbować jakąś lampkę, ale na te długie nie mam pomysłu, porosły mi strasznie duże te tykwy, tak mi się wydaje...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
nieziemskie te Tykwy Twoje , cudne :)))
OdpowiedzUsuńUdało mi się!!!
OdpowiedzUsuńto chyba szczęście nowicjusza!!!!
Jeszcze pokażę je raz!
Dziękuję za odwiedziny