Moja sukienka
Wykrój zrobiła mi moja koleżanka Celina, super krawcowa.
całość filcowana na jedwabiu d dodatkiem dzianiny lnianej
Chusta zrobiona szydełkiem, wyszła olbrzymia
wzoru nauczyła Mnie Pani w Krakowie na ostatnim kiermaszu
chusta z ręcznie przędzionej wełny alpaki szarej i białej.
dzisiejszy upał Mnie dobija, ale mimo wszystko sukienka powstała.
Życzę Wam trochę ochłody w te upały i dziękuję za słówko komenatrza
Piękne robótki poczyniłaś, sukieneczka wystrzałowa.Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPrzyjedziesz to zobaczysz, To Twój rozmiar...
UsuńSukienka piękna, ale alpaczana chusta to dopiero cudo!
OdpowiedzUsuńdługo ją robiła, bo jakoś nie miałam chęci na nią, w drodze stolicy, wiedziałam że będę się nudzić i udało się ją skończyć....
OdpowiedzUsuńTa ostatnia chusta podoba mi sie najbardziej, ale sukienka także ładna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Danielo......
UsuńAsieńko,
OdpowiedzUsuńsukienka istne cudo!
bardzo bym chciała umieć taką zrobić!
pisałam maila do ciebie, ale wraca, nie wiem czemu.
Wisior sutaszowy jest PRZE PIĘ KNY!!!
zdjęcie nie oddaje nawet w połowie jego urody.
BARDZO dziękuję!!!
kasia
Nie mam pojęcia co dzieje się z adresem mejlowym, napisz na appolinar1@wp.pl
OdpowiedzUsuńCieszę się,żę sprawiłam odrobinkę radości. sukienka kosztowała mnie mnóstwo czasu, ale wyszła tak jak chciałam