Pogoda w zeszły weekend nie nastrajała dobrze
więc wzięłam się do pracy,
miedzy innymi powstało to dziwo
korale lub pasek jak kto woli.
kolor błękit, farbowała Sabina
tu bez koralików
szal na jedwabiu w kolorach różowych
jeszcze jedna broszka w kolorach błękitu
U Mnie padało więc pokarzę co ta nuda pozwoliła jeszcze mi zrobić.
Ale troszeczkę później.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Do zobaczenia na kiermaszu
w dniach 17 i 18 maj na rynku Mikołowskim
Ależ kwieciście u Ciebie :). Podoba mi się to "dziwo" :)).
OdpowiedzUsuńAśka jak na wsi, zawsze kwieciście
OdpowiedzUsuńFantastyczny ten naszyjnik, czy jak to nazwać. Z koralikami czy bez nich, świetny!
OdpowiedzUsuńto takie moje nowe rzeczy które zaczęłam robić
OdpowiedzUsuńO jak mi się podoba Twój kwiecisty oplataniec!!! Super!
OdpowiedzUsuńBroszki z poprzednich postów też są bardzo ładne.
dobrze się robi jak ma się dobrze ufarbowaną wełnę przez Ciebie
OdpowiedzUsuńJejku ale cuda - przepiękne rzeczy tworzysz !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te błękity :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia:
http://galeriapodjaskolka.blogspot.com/2013/05/wyroznienie-liebster.html
Asiu, podziwiam Cię za pasje i taką różnorodność!
OdpowiedzUsuńAniu ale to miedzy innymi zasługa Twoja dobrze zarażasz
OdpowiedzUsuń