Witajcie to moje chusty.
Na tę pierwszą dostałam wełnę od Sabiny z Wśród słoneczników
wzór Feather Duster.
bardzo szybko się ją robi ma 155cm / 70cm
Kolor rudo,żółto,brązowy
to wełenka przędzona na kołowrotki , farbowana własnoręcznie
kolor turkusowo,zielony.
ta wełna to wens (potoczna nazwa)
ma 145cm / 55cm
wzór znalazłam na blogu u Szopińska
Oczywiście w rozszyfrowaniu wzorów pomagała mi Sabina
To kokony jedwabnika przygotowane do zrobienia kolczyków.
Farbowałam sama, robaki z ich środka też wyjmowałam sama ( ohyda )
takie nitki zostały po obraniu kokonów.
czysty jedwab
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga oraz za pozostawienie komentarza.
Śliczne prace tworzysz!!!Trafiłam tu przypadkiem i już zostałam zapraszam do siebie!:)Pozdrawiam serdecznie:)Anita
OdpowiedzUsuńByłam zobaczyłam i korzystam!!!
OdpowiedzUsuńDzięki ,że wpadłaś i zapisałaś się na moje Candy!:)Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia!:)Anita
OdpowiedzUsuńOjej biedne jedwabniczki...:( mnie tam jest żal tych "ohydnych" robali...ale chusty przepiękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrówka z bardzo słonecznej Wisły :)
Widzę, że dzierganie chust Cię wciągnęło :)). Bardzo ładnie wyszły! Tę drugą chyba widziałam w stadium początkowym :). Ma przepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńKokonami mnie zaintrygowałaś - ciekawa jestem jakie kolczyki z nich stworzysz :).
ASIU zapewne zobaczysz te kolczyki.
OdpowiedzUsuńa chusty mają jakiś magnetyzmu w sobie.
Szkoda że nie udało się nam dziś spotkać
B.R.B.H są okropne te robale, chociaż jak robię kolczyki zostawiając robaczka to zabawna grzechotka z niego jest.
OdpowiedzUsuńZapewne w Wiśle grzeje strasznie i pracy masz mnóstwo w tym czasie. Ja wybiorę się na szybkie spotkanie z kawa w mniej obleganym Wisłę terminie.
Asiu - ta turkusowa cudna!!!! A ta od Sabinki zachwycająca!!!!
OdpowiedzUsuńOj chyba bym nie dała rady robaków wyciagać. Ale jedwab kocham!
Ja też nie lubię robactwa, ale najgorzej jest zrobić to pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńJedwab rzeczywiście cudny.
Pogoda troszkę się popsuła ale weekend majowy wreszcie za nami i teraz mogę spokojnie na kawkę zapraszać :) 25-27 najprawdopodobniej będę w Gliwicach więc może i ja się gdzieś wybiorę :D
OdpowiedzUsuńto zapraszam Cie do siebie na dobrą kawę i pogaduchy
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny :) śliczne chusty tworzysz, a wyciąganie grzechotki z kokona rzeczywiście do przyjemnych nie należy ;)
OdpowiedzUsuńLID najtrudniej jest przeciąć go po raz pierwszy potem to już idzie jak z nut.
OdpowiedzUsuń