Witam Was!
Na pierwszym planie dziś wczorajsze pranie runo z owcy polskiej górskiej, dostałam dwa wory, to jeden z nich już po praniu. Jeszcze tak czystego runa nigdy nie miała.
Mam namiary na hodowcę, chętnie się podzielę, informacje udzielam mejlem.
Drugi już rozdany, niech się inni cieszą i też trochę po pracują!!!!
Tak to runo wygląda z bliska, dość długi włos, nie splątany,ładny.
A to już dzisiejsza moja praca!
Kiedy wczoraj byłam z Lidią na spacerze, a mała zaczęła narzekać, że jest jej zimno w raczki.
Zresztą moje też marzły dość mocno.
Postanowiłam, że zrobię pierwszy raz mitenki dla siebie i Liduszki.
Te są dla mnie
Te dla Liduszki
I te drugie też dla maluszka
Ciężko się robi takie małe mitenki, na takie małe rączęta.
Ale Lidia była dzielną modelką, dała mi rączki do formowania.
Ja jestem zadowolona z mojej dzisiejszej pracy.
Pozdrawiam Was!!!!!
Witam :) dawno Cię podglądam ale nigdy nie piszę . Proszę o namiary na runo oraz cenę za jaką je nabyłaś . Pozdrawiam Wiola
OdpowiedzUsuńTo w jeden dzień takie cuda powstały?????? Jesteś błyskawica.
OdpowiedzUsuńMitenki prześliczne.
A wełenka piękna!
Pranie wygląda ślicznie - aż miałabym ochotę zanurzyć ręce w tym puchu :).
OdpowiedzUsuńMitenki świetne - widzę, że bardzo pracowity dzień miałaś :).
Wełenka wygląda ślicznie. Rękawiczki też. Bardzo pracowity dzień!
OdpowiedzUsuńViola napisz mejla odpowiem.
OdpowiedzUsuńAniu filcuje się błyskawicznie, dlatego wolę filcowanie od drutów.
Paczki z wełną już nadane, za parę dni powinny dotrzeć do Was dziewczyny.
Rzeczywiście filcuje się szybciej niż dzierga:))) Świetne mitenki i zuch-modelka z Lidii:)
OdpowiedzUsuńOna bardzo lubi być modelką, a te jej małe rączęta dała do filcowania, tylko mało cierpliwa była.
OdpowiedzUsuń