niedziela, 16 września 2012

POMIĘDZY PRZEPROWADZKĄ A PRACĄ

                     
                                                 
Witajcie!!!
Mamy wrzesień a u mnie przeprowadzki nie widać końca.
Lidijka  poszła do przedszkola zadowolona bardzo,
Ja latam pomiędzy pracą a rozpakowywaniem bambetli,
których jest ogrom, ile człowiek posiada gratów, dopóki
wszystko jest gdzieś upchane to nie widać, ale jak się ruszy to 
można się przerazić.
Ale pomiędzy tym wszystkim znalazłam czas na uprzędzenie i farbowanie
mojej alpaki jest tego około 600m / 130g 2pl
ufarbowało się mało artystycznie ale chusta będzie dla Mnie
jakoś przeżyję ten misz masz kolorystyczny zamiar był inny.
Zdjęcie robione telefonem mało ostre


                                        





jeszcze na kołowrotku mam cudny moher który dostałam w prezencie ale
pomieszałam go z merynosem 23''
pokażę przy okazji.
Pozdrawiam was obiecując częściej tu zaglądać, ale w moim
nowym domu wszystko działa dobrze prócz internetu..



16 komentarzy:

  1. Toż piękny Ci wyszedł ten kolor! A o remontach i przeprowadzkach to nawet nie wspomnę:) Ostatnio mąż malował mój pokój i powiedział " Wynieś wszystko: . Minę podobno miałam bezcenną, gdy zapytałam "Gdzie?" Pozdrowienia i dasz radę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Viola muszę dać rade, nie mam opcji zmiłuj się!!!!
    ale grzyby u Was porosły, aż serce się rwie do wyjazdu na grzyby!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło wreszcie poczytać, co u Ciebie słychać :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeprowadzka oprócz odkrycia, ile się ma rzeczy niepotrzebnych i jak się człowiek potrafi zagracić, ma też dreszcz emocji, urok nowości, radość z upychania tychże niepotrzebnych gratów po nowych katach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szurabura postaram się częściej coś pisać.
    Może ruszasz na spotkanie z nami do istebnej???

    OdpowiedzUsuń
  6. Tabatko oczywiście masz racje, ile to nowych twórczych myśli z znalezieniem nowej skrytki na stare nowo odnalezione graty, a wszystko układa się tak by zaraz po roku znaleść oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na gotową chustę! Co się czepiasz kolorków? Mnie się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  8. wiesz nie mam pojęcia dlaczego jest tam błękitny????

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym się wybrać ale niestety nie dam rady :(może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak widać małe mieszkania potrafią być bardzo pakowne. A może to my jesteśmy takie zdolne i potrafimy w nich tyle rzeczy upchać? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dokladnie Asiu. My to zdolniachy

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokladnie Asiu. My to zdolniachy

    OdpowiedzUsuń
  13. A wydawałoby się, że z małego mieszkania szybko wszystko przeniesiecie:) Fajnie, że Lidii podoba się w przedszkolu.
    Wełna bardzo ładna. A kolor możesz poprawić... wrzucając chustę ponownie do farby.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sabina w trakcie roboty przyzwyczaiłam sie już do tego miszmaszu, zostanie taka jaka jest.
    Wiesz nie zdawałam sobie sprawy ile tych gratów wszystkich mam.
    Lidia bardzo zadowolona z przedszkola

    OdpowiedzUsuń
  15. Asiu - ty wiesz, jak Ci zazdroszczę!!! Ale tak pozytywnie! Cudnie jest mieć taki swój dom! Co tam bambetle, napakujesz na nowo po sufit :)))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Żebyś wiedziała, pakuję i upycham w nowe miejsca, a potem szukam jak szalona.

    OdpowiedzUsuń