Dziś nie wiele Wam pokazuję,
tylko dwa sznury koralikowe, ale za to bardzo długie,
ten pierwszy ma około 150cm.
splot turecki
ten ma około 80cm
tu dla porównania jakie są różnice miedzy nimi.
Reszta dzisiejszych prac się suszy,
jutro Wam je pokażę.
Dziękuję za odwiedziny,
miło mi że byłaś moim gościem i zostawiłaś słówko
w komentarzach......
Ty chyba faktycznie jakieś turbodopalanie włączyłaś sobie ;)).
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie będę miała dwie nowe bransoletki - nie wytrzymałam i też wyciągnęłam koraliki ;)). Muszę je tylko wykończyć.
Dłuuuugie te Twoje sznury - takich jeszcze nie robiłam :).
Ja miałam pomocnika do nawlekania i po prostu zrobiłam z całości.
OdpowiedzUsuńAsiu cieszy Mnie to,że jestem dla Ciebie mobilizacją, od poniedziałku dalej maluję, więc nie będę nic robić.
Dużo zdrówka Ci życzę....
Pomocnika do nawlekania zazdroszczę, bo też marzy mi się dłuuuuuuuugi sznur typu lariat :)
OdpowiedzUsuńNo, ładnie. Jeśli "maluję" oznacza "nic nie robię", to ja od urodzenia, oprócz przerw na papu i siusiu, leżę w tym życiu odłogiem. Bardzo ładne sznury, wyobraź je sobie do dżinsów i białej bluzki koszulowej. Po prostu super!
OdpowiedzUsuńTabatko z tym pomocnikiem to fajna sprawa, ale jak sobie sama źle nawlekę to jestem zła na siebie, a tak czasem złoszczę się podwójnie..
OdpowiedzUsuńJaki to sznur LARINT ??????
Finextra
OdpowiedzUsuńWyobraźnie mam dobrą, ale kilogramów za dużo i mało ciekawie wyglądam w takim zestawie.
I nie mów o sobie,że leżysz odłogiem, robisz cudne rzeczy!!!!!!
Omatkojedyna.... zasuwasz jak atomówka! Sznury cudne, ja im dłuższe tym bardziej kocham.
OdpowiedzUsuńteż lubię dłuższe, mamy podobny gust..
OdpowiedzUsuń